Pobyt: Październik 2020
Jedzenie jest przepyszne - krem z borowików jest genialny, kaczka pyszna, jedliśmy też bardzo dobre krewetki i ryby.
Pokoje są ładne, czyste, stylowo urządzone. Część ma podgrzewane podłogi. "Na stanie" kilka przemiłych kotów, które przymilają się i zaproszone wchodzą do pokoi - dla mnie to plus :)
Ładny basen, trzy sauny do wyboru, jacuzzi. Strefa spa jest dostępna także dla ludzi z zewnątrz w przystępnej cenie.
Masaże, duży wybór zabiegów, staranne podejście do klienta.
Cały obiekt jest pięknie urządzony i położony nad zalewem. Ceny oczywiście do najniższych nie należą, ale naprawdę warto.
Yolandi